W sobotę wróciłam z Anglii, a dokładnie ze wschodniej, z hrabstwa Essex.
W środę udało mi się zobaczyc Morze Północne w miejscowości Walton on The Naze i Frinton on sea.
Pogoda nie rozpieszczała, ale dało się zrobic parę interesujących zdjec i zjeśc fish&chips w beach hut ;)
W kolejnym poście relacja z Londynu :)
Widać, że wypad był udany.
OdpowiedzUsuńale Tobie zazdrosze :)
OdpowiedzUsuńJa też chcę do Anglii :'(
OdpowiedzUsuń