niedziela, 30 czerwca 2013

Ostatni raz z moją klasą

Niby coś się skończyło, ale tak naprawdę coś się nowego zaczyna. Od września nowa szkoła, nauczyciele, znajomi. Szkoda się żegnac z przyjaciółmi, ale zostawiam dobre wspomnienia ;)
Przed nami jeszcze całe wakacje, co nie dziewczyny? ;D
A oto jak wyglądałam na uroczystym zakończeniu roku i  w jakiej sukience tańczyłam tradycyjnego już w gimnazjum poloneza ;)








W ramach ukończenia szkoły, wybrałyśmy się z Olą do teatru na kultowy musical "Metro". 
W sumie nie mogę porównac, jak wyglądało to 20 lat temu, ale spektakl zrobił na nas duże wrażenie, polecam wszystkim, którzy jeszcze nie widzieli a lubią musicale, ale to nie koniec muzyki, bo wybrałyśmy się także na pokaz fontann na Podzamczu. Jednym słowem sobota była super!





piątek, 14 czerwca 2013

Granita

Hej ;) W końcu udało mi się coś stworzyć po tak długiej przerwie. Spowodowane to było tym,   że miałam gorący czas w szkole, czyli poprawianie ocen, próby na zakończenie roku...
Dzisiaj  piątek, więc , żeby nie siedzieć w domu, poszłam z przyjaciółką na lody, jednak naszą uwagę przykuły mrożone soki czyli granita- tradycyjny włoski deser. Jest to deser ze świeżych lub mrożonych owoców, kawy czy alkoholu.



A oto przepis na domową granitę:
Jedną z bardziej popularnych odmian napoju jest granita truskawkowa. Najlepiej przygotować ją  ze świeżych lub mrożonych owoców - wtedy deser będzie zdrowszy niż ten, który robi się       z słodkiego syropu. Do jego przygotowania potrzebne będzie 500 gram truskawek, 600 mililitrów przegotowanej wody, 150 gram drobnego cukru oraz trzy łyżki stołowe soku       z cytryny. Owoce oczyścić i zmiksować na gładką masę wraz z cukrem. Dodać przegotowaną wodę oraz sok z cytryny. Dokładnie wymieszać i przecedzić przez sitko. Przełożyć do pojemnika i i wstawić do zamrażarki na półtorej godziny. Następnie wymieszać lekko zmrożony napój i ponownie odstawić do zamrażarki. Po godzinie ponownie wymieszać granitę i jeszcze raz zamrozić. Po wyjęciu zmiksować granitę blenderem.
Dzisiaj postanowiłam założyć też spódniczkę,do tego miętową koszulkę i jeansową kurtkę, wszystko kupione w Stradivariusie, outfit w sam raz na takie ciepłe dni jak ten, oczywiście granita też się sprawdziła ;)

 Co do zawieszki... została kupiona na Lednicy- zlocie katolickiej młodzieży, byłam tam drugi raz, kto był ten wie, jaka tam panuje super atmosfera i jak dużo może dać młodemu człowiekowi takie spotkanie.


Fot. Agata <3